piątek, 19 lipca 2013

Jak miło jest dostac kwiaty.... / It is nice to get flowers...

W poprzedni weekend miałam 2 imprezki: odwietki u kumpeli, która urodziła małą Apolonię oraz wchodziny u chrzestnego mojej małej Aleksandry. Generalnie akcja duża, również z uwagi na prezenty, jakie trzeba a może bardziej chciałam przygotowac.

Strasznie lubie przygotowywac je siama :)

Last weekend I've had 2 parties at my girlfriends: babyshower for newborn babygirl Apolonia and newhouseparty. Two big ones! Two required nice, challenging gifts and... here was I - all ready for DIY ones!!!!

Trzech rzeczy potrzebowłam/3 things I needed:

kwiatów (najlepiej róży)/  flowers

szklanki lub puszki / glass or can

spray

Nie wiem jak wy, ale mam jeszcze kilka na zbyciu szklanek, które już nie wyglądają zbyt dobrze, ale szkoda się z nimi rozstac. I bardzo dobrze! Teraz się przydały. Idealne jako wazonik, doniczka. Porządnie wyspreyowałam je na biało. Był to zwykły spray, dlatego delikatnie kleił się po wyschnięciu. Trochę lakieru i przestał sie kleic.

Kwiatki podcięte i voila!

Sama chciałabym cos takiego dostac :)

I don't know how about you, but I having all of those old glasses that I keep for some unnamed reason, and now they became my heroes! So ideal as vase, or flowerpot. I sprayed it all white. It got a bit sticky so I sprayed it again but with hairspray this time. No sticking!
I cut the flowers to the length of my glass (those in the middle were longer than the ones outside) and voila!
I'd love someone would surprised me this way .....



DIY

2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki Sylwia i będę śledzić ... tzn followować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! To i tak nie jest jeszcze wersja pod moje ego.... Będę rozwijać się :)

      Usuń