poniedziałek, 23 grudnia 2013

Merry Xmas :)

Precious,magic time of waiting longing for Christmas is getting to an end. And like I've said once, I much better love the time of decorating, proces of creating than just having it in front of my face.... Very romantic approach in a poetic sense ;) But it doesn't mean I will not enjoy The Christmas Time. I WILL!!!! I'll do my best to have the time of the year for me and my kids and my beloved hubby :)
 
 
So, I wish YOU ALL Peacefull, Joyfull and Merry Christmas!!!!!

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Świeta w stylu SCANDI ;)

Ten czas przed świętami uważam za najwspanialszy!!!!!
 
Dekorowanie domu,
 



 
 
strojenie okien i drzwi,
 

 
 
przeglądanie pudeł w stylu "Co ja tam mam?",
 
 
 
dokupowanie nowych błyskotek,
 
klejenie kartek świątecznych,
 


 
 
bilecików do prezentów,
 
robienie adwentowych świeczników dla przyjaciół, 
 

 
 
aż w końcu same ubieranie choinki jest kwintesencją uroku Świąt.
 


 
 
 
O! I nie zapomnieć o pierniczkach - co roku nowe kształty, w tym roku doszedł oczywiście następny - będziem piekli w tym tygodniu :) Jak znam życie mój syn polegnie po dekoracji pierwszego, góra drugiego piernika, potem to już tylko ja sama będę jak ten świstak zawijała je w papierki ;) 
 
W tym roku styl scandi ogarnął całą przestrzeń mieszkalną na Olsztyńskiej :) Od żyrandola (przysposobionego z wianka) , poprzez dekoracje drzwi, girlandy z farby tablicowej na lustrze aż do samej choinki. Nie zmieściła się jednak do skrzynki na kółkach, ale skrzynunia i tak znalazła swoje zastosowanie na czas świąt: powędrowała do sypialni i przytula mojego niezmordowanego Fikusa;) (jak się przyjrzeć to trochę w oddali na zdjęciu widać )
 



 
 
Myślę, że oprócz pakowania prezentów - bardzo, bardzo przyjemny świąteczny obowiązek, rytuał  - i obmyślenia strategii wyjść w czasie świąt, to chyba zbyt wiele już nie zostało.... To tylko 7 dni....
 
Co do pakowania prezentów - nie wkładam już podarków w torby.... Torby są pięknie - NIEKTÓRE - ale te to sama sobie kupuję z potrzeby posiadania czegoś pięknego :) Natomiast takich torebek "sklepowych" takich które w każdym sklepie można kupic , mam wiele.... Balans artystycznych dusz w moim otoczeniu sromotnie przegrywa z pragmatyzmem tych mocno stąpających po ziemi ;)
 
Ale....
 
DIY
 
Buziaki
 
Sylwia

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Adwentowe inspiracje cz. 2 / Xmas Creations

Dopiero wczoraj ze udało mi się zebrac całą kreatywną energię w jednej godzinie i wyczarować ten oto świecznik. Dośc nowatorski w formie - wymyśliłam ten model  zaczęłam je robic już na wakacjach - porozdawałam wszystkie :)
Obiecałam Edytce, przyjaciółce, że jej taki ładniutki na święta zrobię, ale jejuuuu!!!! Jak ja nie dałam rady tego robic. Kryzys twórczy na całej linii - gdybym miała swoja pracownię, żebym tylko mogła oderwać się od ukochanej, przesłodkiej córuni choć  na kilka godzin i nie musiała wszystkiego rozstawiac i chowac na nowo....
Udało się na szczęście...
I teraz podpowiem jak wyczarować taki świecznik do domku :) Generalnie jeśli macie pod ręką PEPCO  to macie wszystko ;) Bo potrzebne do tego są:
  • terakotowa podstawka pod donicę (Leroy Merlin lub inne sklepy ogrodnicze) 14zł
  • butelka ozdobna-  Pepco 9,90zł
  • 2 rodzaje świeczników lub ładnych kielichów - co Wam wyobraźnia podpowiada - wszystko jest w Pepco od 2zł do 8zł
  • ja rozbroiłam wieniec szyszkowy, bo był już na nic stąd mam szyszki 2 rodzaje, głóg oraz wisienki ;)
  • te malutki bombki kupiłam w Leroi Merlin za 13zł (resztę doczepiłam do wieńca na stołem - pokazywałam w poście o Kreacjach Adwentowych wcześniej)
  • farba i lakier
  • klej, najlepiej Żywica Epoksydowa Den Braven
Malowanie butelki to rodzaj tapowania, czyli bierzemy gąbkę, maczamy w farbie i tap tap po butelce (tworzy to strukturę bardziej przyczepną do tego, by trzymała się farba - inaczej trzeba by było podłoże zeszlifowac , dużo roboty). Podobnie z podstawką. Ja zawsze lakieruję 2 warstwami lakieru (takiego do wszystkich rodzajów nawierzchni, matowy czy pół połysk) i spryskuje lakierem do włosów :) na sam koniec. Ot taki mój trik - zaraz po lakierowaniu lakierem tym z puszki nawierzchnia jest lepka i farba może odejść tu i ówdzie, kiedy będziecie po prostu przenosić butelke lub podstawkę z miejsca na miejsce, przyczepia się do palców... Cienka warstwa lakieru do włosów, podsuszona trochę, chroni przed tym.
Potem trzeba przymocować te wszystkie świeczniki i szyszki, bombki....
 
 
Ten klej wyciska się jednocześnie z dwu strzykaw... Jest to bardzo mądry klej ;) nie opiszę tego całego procesu utleniania itd. W każdym razie on wiąże się podłożem na stałe. I kropka! Nadaje się idealnie do takich robótek ;)
 
Później już można cieszyc się z dobrze wykonanej roboty;)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pozdrawiam i miłego klejenia :)
 
DIY
 
Sylwia