Dopiero wczoraj ze udało mi się zebrac całą kreatywną energię w jednej godzinie i wyczarować ten oto świecznik. Dośc nowatorski w formie - wymyśliłam ten model zaczęłam je robic już na wakacjach - porozdawałam wszystkie :)
Obiecałam Edytce, przyjaciółce, że jej taki ładniutki na święta zrobię, ale jejuuuu!!!! Jak ja nie dałam rady tego robic. Kryzys twórczy na całej linii - gdybym miała swoja pracownię, żebym tylko mogła oderwać się od ukochanej, przesłodkiej córuni choć na kilka godzin i nie musiała wszystkiego rozstawiac i chowac na nowo....
Udało się na szczęście...
I teraz podpowiem jak wyczarować taki świecznik do domku :) Generalnie jeśli macie pod ręką PEPCO to macie wszystko ;) Bo potrzebne do tego są:
- terakotowa podstawka pod donicę (Leroy Merlin lub inne sklepy ogrodnicze) 14zł
- butelka ozdobna- Pepco 9,90zł
- 2 rodzaje świeczników lub ładnych kielichów - co Wam wyobraźnia podpowiada - wszystko jest w Pepco od 2zł do 8zł
- ja rozbroiłam wieniec szyszkowy, bo był już na nic stąd mam szyszki 2 rodzaje, głóg oraz wisienki ;)
- te malutki bombki kupiłam w Leroi Merlin za 13zł (resztę doczepiłam do wieńca na stołem - pokazywałam w poście o Kreacjach Adwentowych wcześniej)
- farba i lakier
- klej, najlepiej Żywica Epoksydowa Den Braven
Malowanie butelki to rodzaj tapowania, czyli bierzemy gąbkę, maczamy w farbie i tap tap po butelce (tworzy to strukturę bardziej przyczepną do tego, by trzymała się farba - inaczej trzeba by było podłoże zeszlifowac , dużo roboty). Podobnie z podstawką. Ja zawsze lakieruję 2 warstwami lakieru (takiego do wszystkich rodzajów nawierzchni, matowy czy pół połysk) i spryskuje lakierem do włosów :) na sam koniec. Ot taki mój trik - zaraz po lakierowaniu lakierem tym z puszki nawierzchnia jest lepka i farba może odejść tu i ówdzie, kiedy będziecie po prostu przenosić butelke lub podstawkę z miejsca na miejsce, przyczepia się do palców... Cienka warstwa lakieru do włosów, podsuszona trochę, chroni przed tym.
Potem trzeba przymocować te wszystkie świeczniki i szyszki, bombki....
Ten klej wyciska się jednocześnie z dwu strzykaw... Jest to bardzo mądry klej ;) nie opiszę tego całego procesu utleniania itd. W każdym razie on wiąże się podłożem na stałe. I kropka! Nadaje się idealnie do takich robótek ;)
Później już można cieszyc się z dobrze wykonanej roboty;)
Pozdrawiam i miłego klejenia :)
DIY
Sylwia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz